Zmrużyłam oczy.
-Wydawało mi się, że szukałeś bibliotekarki - powiedziałam - Oto ona! Wskazałam niską,szczupłą, na oko czterdziesto-paroletnią kobietę. -Ekhm..dzięki - mruknął coś pod nosem i podszedł do kontuaru Ja zaczęłam w myślach spisywać książki, których nie dokończyłam czytać przez chłopaka. Odruchowo zaczęłam bawić się nożem. Nagle zaatakowała mnie bibliotekarka. -Mówiłam ci, że jeśli chcesz utrzymać swoje pobyty tutaj w tajemnicy masz nie wyciągać broni w mojej obecności - ochrzaniła mnie - Schowaj to natychmiast Przypartrywałam się jak kobieta z furią wyrywa mi broń i wyrzuca przez okno. -Ej! - jęknęłam -Żadne ,,ej''! - wrzasnęła - Jeszcze jeden raz, a nie będziesz miała wstępu tutaj! Ogłoszę to publicznie, jasne?! Zazgrzytałam zębami, wyburczałam coś pod nosem i otworzyłam okno szerzej. -Oczywiście! Teraz jak zwykle wyskoczysz przez okno! Bo co to dla ciebie! - prychnęła Uśmiechnęłam się i zeskoczyłam z pierwszego piętra. Zaczęłam rozglądać się za bronią. -Tego szukasz? - spytał Matt z nożem w ręku Wyrwałam mu broń. -Jak się tu dostałeś? - zapytałam -Normalnie. Schodami. - odparł - Wyszedłem z biblioteki, gdyh ta szalona kobieta zaczęła wrzeszczeć. Idę po chodniku, a tuż obok mojej głowy spada nóż, a po chwili ty. Kto tu powinien zadawać pytania? Prychnęłam rozbawiona. -Niech ci będzie - mruknęłam - Co chcesz się dowiedzieć? ? |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz