Przyglądałem się jej uważnie.
-Nie będę mówić, że wszystko będzie dobrze, bo oboje wiemy, że to wszystko się już nieodstanie.-powiedziałem patrząc jej w oczy.- A jeśli chcesz naprawić coś w swoim życiu, masz wolną rękę. Wspaniale rozumiem Twoją sytuację, możesz mi wierzyć. Przepraszam, że zanudzam Cię moimi filozoficznymi przemyśleniami. Smacznego.-powiedziałem na koniec wyjmując mój obiad. Dziewczyna także zaczęła jeść. -Dziękuję i nawzajem.-powiedziała, a ja skinąłem głową. Elena? |
||
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz