wtorek, 18 lutego 2014

Leilene Do Mathew'a




Szłam korytarzem. Ludzie byli na lekcjach. Ja pojawiałam się tam, gdy miałam ochotę. Języki mi nie potrzebne, bo gadam lepiej niż nauczyciele. Znam kilkanaście języków, opanowanych do perfekcji, więc nie chodzę na lekcje. Okazjonalnie chodzę na W-F. Jestem wysportowana i codziennie trenuję. Chemia nie jest taka zła, tak jak matma. Plastyka, muzyka to coś czego nie potrzebuję. Jednak uwielbiam historię. Wierzenia, architektura, bitwy. Nie przegapiłam żadnej lekcji. Trwała teral religia, więc poszłam do biblioteki. Tak, ja - ,,morderczyni z wilkiem'' całe dnie polująca w lesie - potrafi czytać. Szok, nie?! Zgarnęłam kilka książek, wyjęłam termos z kawą i zabrałam się do wertowania lektur. Po godzinie, usłyszałam, że ktoś wszedł. Zgarnęłam książki i szybko odłożyłam. Nikt, nie powinien wiedzieć o tym, tak jak o małym, srebrnym krzyżyku który nosiłam, skrzętnie ukryty. Do biblioteki wszedł jakiś chłopak. Pewnie był nowy. Skąd to wiem? Kiwnął mi głową na powitanie, a nikt o zdrowych zmysłach nie podchodziłby do mnie. Zaczęłam bawić się nożem. Miałam przy sobie wiele broni, zresztą jak zawsze. Chłopak rozejrzał się i podszedł do mnie.
-Jest tu jakaś bibliotekarka? - zapytał
-Jakaś jest, lecz nie wiadomo gdzie - zanuciłam i zmrużyłam oczy - Jesteś nowy, nie? Matt?
-Tak, skąd wiesz? - spytał
-Nikt o zdrowych zmysłach nie rozmawiałby ze mną - mruknęłam - A do tego cała szkoła plotkuje przed czyimś przyjazdem i po. Ja nadal słyszę swoje przezwisko.
-A jak o tobie mówią? - zapytał
-Morderczyni z wilkiem, psychopatka, debilka, idiotka - zaczęłam wymieniać, kończąc na wulgaryzmach - Może o mnie słyszałeś.
-A co o mnie mówią? - spytał
-A co to, jakieś przesłuchanie?! - warknęłam
Podrzuciłam nóż, złapałam go i schowałam do pochwy na udzie.
-Ja się tylko pytam! - zaprotestował
-Na przesłuchaniach też tylko pytają - warknęłam zirytowana - A uwierz, wiem coś o tym.
Poszłam do wyjścia. Przy drzwiach się obróciłam.
-A o tobie mówią dość mało. Zwykły chłopak. - ziewnęłam - Gdybyś usłyszał historie niektórych osób - pokręciłam głową - Pewnie byś chciał uciec. Większość osób to sieroty, znawcy sztuk walki lub i to i to. Jeśli nie masz świra, to pewnie oszalejesz. Zwłaszcza jak zobaczysz niektóre zwierzątka domowe - prychnęłam - Wilki, tygrysy, kojoty, sokoły, pumy... Można by zoo założyć
?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz