niedziela, 16 lutego 2014

Od Amelii cd Mirona

-Można tak powiedzieć. Co prawda znalazłam go niedawno. Był całkiem zdziczały. Co prawda kosztowało mnie to skręceniem nadgarstka-pokazałam rękę w bandażu.-Ale wreszcie się udało.
-Ma już jakieś imię?-spytał.
-Light. Nazwałam go Light. Pasuje do niego. Jasny, szybki, wysoko skacze. Niezły. Musiał wiele przeżyć. Widzisz na te szramy na grzbiecie i karku? Albo te otarcia na pysku i głowie?-wskazałam na blizny konia. Chłopak próbował podejść do konia. Jednak ten tylko wierzgał kopytami.
-Trudny charakter. Jak ty dałaś sobie z nim radę?-zapytał oszołomiony.
-Oswoiłam tygrysicę syberyjską. Dam radę z każdym zwierzęciem.
-Tygrysicę?
-Siberia!-zawołałam. Po chwili przybiegła do mnie cała mokra.-Znów pływałaś, co?



Miron?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz