-T-tak- wydusiłem zdziwiony. Ciekawe o co tym razem dziewczynie chodziło.- Teraz na poważnie. O co Ci chodzi?- powiedziałem powoli.
-Ile razy mam tłumaczyć, że o nic?
-Aż powiesz prawde- oznajmiłem. Nie możliwe, że dziewczyna czegoś nie zaplanowała
-Czy Ty nigdy nie zrozumiesz tego co już Ci powiedziałam?- spytała uśmiechnięta dziewczyna
-Nie. Przynajmniej nie na razie- powiedziałem, również uśmiechnięty.- Wybierasz się na Bal Letni?
-Zależy... A co?
-A wybrałabyś się tam ze mną?- zaproponowałem. Tylko ona była dziewczyną, która choć trochę mnie interesowała, poza tym dzięki temu sprawdzę, czy kłamie.
<Nicole?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz