-Miał coś pilnego do załatwienia więc zostałem sam- moje kąciki ust lekko się podniosły jakby do uśmiechu-Mogę się przysiąść?
-Tak..- pozwoliła dziewczyna
-Dzięki.- powiedziałem i siadłem na przeciwko dziewczyny. Dzisiaj na obiad wziąłem sobie mięso pieczone w marchewce, surówkę i ziemniaki. Uwielbiałem to połaczenie.
-Hmm a gdzie Twoja koleżanka?- zwróciłem się do dziewczyny
<Shel?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz