-Mhm-potwierdziłem.-Idziemy?-spytałem.
-Jasne!-zreflektowała się dziewczyna. -Jak długo już tu jesteś?-spytałem. -No już dosyć długo. -Ja dopiero przyjechałem. -No tak, przecież wcześniej Cię nie widziałam. Chyba, że jesteś szpiegiem i działałeś w ukryciu...-konspirowała dziewczyna. -Tak, oczywiście, przysłały mnie tu tajne służby wywiadowcze... -Po to byś zniszczył naszą szkołę!-powiedziała Elena i oboje się zaśmialiśmy.-Idziesz na obiad?-spytała, gdy doszliśmy do szkoły. -Jasne, tylko poczekaj, zaniosę Leelou do klatki, bo jeż wylegujący się na stoliku w stołówce, to niecodzienny widok..-zaśmiałem się. Elena? |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz