wtorek, 4 lutego 2014

Od Marcela - CD historii Katie

Kucnąłem przy dziewczynie.
- Em, Katie? - spytałem niepewnie. Nic, zero reakcji. Zacząłem ją cucić. Klepałem po policzkach, Tętno miała normalne. Nie pozostało mi nic innego, niż zanieść ją do szkoły. Fakt, to nie było daleko. Wziąłem ją na ręce. Nie była ciężka. Szedłem powoli, co jakiś czas sprawdzałem jej tętno. Gdy przyszedłem do szkoły, wszyscy patrzyli się na nas z szeroko otwartymi oczami. Od razu skierowałem się do pielęgniarki. Otworzyła mi drzwi z kamiennym wyrazem twarzy. Kazała mi ją położyć na stole i zaczekać przed gabinetem. Posłusznie wykonałem polecenie.

<< Katie? Sry, brak wenyyyy x.x >>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz