piątek, 21 lutego 2014

Od Amelii cd Mirona

-Hmmm... Powiedzmy, że mam ochotę na siatkówkę-uśmiechnęłam się.
-Okej. To chodźmy.
Gdy doszliśmy do boiska, wzięłam piłkę i zaserwowałam.
-Od razu mówię, że nie jestem w to najlepsza!-zawołałam.
Już po kilkunastu minutach wygrywałam 5 punktami.
-I ty mówisz, że nie jesteś w to dobra?!
-Nie najlepsza, nie mówiłam, że nie jestem dobra!-zaśmiałam się.
W końcu gdy wygrałam zaledwie 3 punktami, poszłam na stronę Mirona i padłam na ziemię. Słońce zachodziło za horyzont. Po chwili przyszedł Miron i usiadł obok mnie.
-Jak Ci się podobało?-spytałam z uśmiechem.

Miron?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz