środa, 19 lutego 2014

Od Mirona cd Lilai do Megan

-Dałem Ci fory bo jesteś dziewczyną, a rodzice nauczyli mnie szacunku do kobiet
-Dżentelmen się znalazł!
-Ale mimo wszystko przyznaję, że Cie nie doceniałem. Myślałem, że się gorzej bijesz- powiedziałem i wstałem. Nie mówiąc nic więcej wyszedłem z sali i ruszyłem w stronę pokoju.
-Ty też już powinnaś iść!- krzyknąłem w stronę sali, z której właśnie wyszedłem. Reszta nocy minęła całkiem spokojnie. Nikogo więcej nie spotkałem, więc szkoła była bezpieczna.
-Czemu Cie tak długo nie było?!- warknął Fred czekający na mnie w sali spotkać uczniów Nocnej Szkoły.
-Miałem mały... problem- odpowiedziałem. Co prawda powinienem od razu komu donieść, że jedna z uczennic nie jest w pokoju, bo w końcu to moja praca na dzisiejszą noc. Warty z Nocnej Szkoły wcale nie są łatwe.
-Problem?- dopytywał Fred
-Nie ważne- uciąłem. Fred wiedział, że jeśli nie chce o czymś gadać to nie należy na mnie naciskać.-Lepiej idź teraz na swoją zmianę zanim wróci Maria.
-Dobra...- powiedział Fred i wyszedł na "zwiady"
 Teraz zostało mi do zrobienia tylko jedno. Znaleźć tą nową dziewczynę i z nią porozmawiać. Szedłem po cichu prosto korytarzem zmierzając w stronę pokojów dziewcząt. Gdy znalazłem pokój numer 11 wślizgnąłem się do niego po cichu i podszedłem do łóżka, na którym spała dziewczyna.
-Hej obudź się- szepnąłem przy jej uchu, jednocześnie lekko nią potrząsając. Dziewczyna z przerażeniem otworzyła oczy i zrobiła głęboki wdech. Na szczęście wystarczająco szybko zareagowałem i zatkałem jej usta moją dłonią tym samym tłumiąc jej krzyk.
-Uspokój się i mnie posłuchaj.-rozkazałem, a dziewczyna wciąż patrzyła na mnie z przerażeniem w oczach.- Jestem Miron i należę do Nocnej Szkoły. Możesz mnie nie znać, bo jesteś tu nowa. Trochę się już o Tobie dowiedziałem, więc nie ma sensu się przedstawiać Megan. Dostałem polecenie od dyrektorki, żeby Cie znaleźć i przekazać Ci pewną informację. Mam nadzieje, ze wiesz na czym polega Nocna Szkoła, bo jestem tu po to, żeby powiadomić Cię, że masz możliwość dołaczenia do niej. Musisz zadecydować teraz- skończyłem i delikatnie odsunąłem dłoń z ust dziewczyny upewniając się, czy nie ma zamiary krzyczeć.
<Megan?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz