środa, 26 lutego 2014

Od Amelii cd Mirona

-No nie wiem. Teraz ty wybierz.
-Gdybyś była Fredem, zaproponowałbym football amerykański-mruknął.
-A co? Myślisz, że skoro jestem dziewczyną, to nie umiem w to grać?!-krzyknęłam oburzona.
-Nie o to chodzi. Po prostu uważam, że ten sport jest zbyt brutalny.
-Założymy się? To chodź, zobaczymy.
Po kilku minutach znaleźliśmy na boisku do footballu. Założyłam, odrobinę za duży, kask na głowę i wzięłam piłkę. Po chwili już biegłam na Mirona. Powaliłam go na ziemię i leżąc rzuciłam piłkę. Po chwili moje wargi dotknęły jego ust. Zeszłam z niego po chwili i rzuciłam kask w jego stronę.
-Do zobaczenia na Balu!-pożegnałam się i ruszyłam w stronę szkoły...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz