środa, 26 lutego 2014

Od Megan- Bal Letni

Nie miałam nikogo jako partnera, więc musiałam się zadowolić towarzystwem samej siebie. Na wszelki wypadek wzięłam gitarę elektryczną. Chwilę później, już wdrapałam się na scenę i podłączyłam gitarę. Gdy kapela przestała grać, wszyscy zwrócili oczy na mnie. Zaczęłam spokojnie, ale gdy się rozkręciłam, zaczęłam śpiewać na całe gardło. Wszyscy szaleli i skakali, gdy grałam. Po kilku kawałkach, zaschło mi w gardle, więc odłączyłam gitarę i zeszłam ze sceny. Podeszłam do stołu z jedzeniem i piciem i nalałam sobie picia. Podeszło do mnie kilka osób proszących o jeszcze kilka kawałków.
-O nie!-zaśmiałam się.- Nieźle sobie zdarłam gardło.
Gdy ludzie zaczęli odchodzić, ktoś poklepał mnie w ramię.
-Hej, niezły występ-powiedział męski głos. Obejrzałam się i zobaczyłam Mirona.
-Dzięki. Trochę ćwiczyłam.

Miron?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz