wtorek, 25 lutego 2014

Od Octavii cd Ethana

-Przykro mi...-powiedziałam.
-Nic nie szkodzi.-powiedział.-Muszę iść.
-Właściwie, to ja też.-przyznałam wsiadając na Quei.-Do zobaczenia?-bardziej spytałam niż stwierdziłam. Ethan kiwnął głową. Pomachałam mu i odjechałam w kierunku lasu.
~Po jeździe~
Ogarnęłam Quei i poszłam na zbliżający się obiad. Gdy już zamówiłam jedzenie poszłam szukać wolnego stolika, o dziwo znalazł się jeden puściusieńki. Usiadłam przy nim w tym samym momencie co Ethan.
Ethan? ;D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz