czwartek, 27 lutego 2014

Od Jace'a- Bal- do Octavii


Na Bal poszedłem sam, głównie po to, by poznać innych. Choć byłem długo w Akademii, znałem tylko Leilene i tego.. jak mu było? Aha, Mirion. No właśnie - Leilene i Miriona. A kiblowałem tu dość długo... Przyjechałem tuż po Balu Zimowym. Teraz wszedłem na salę i wszystko mnie otumaniło. Hałas, muzyka, ruch. Wielka plątanina ludzi. Zacząłem iść do wyjścia, ale tłum wchodzący na salę mi to uniemożliwił. Rozejrzałem się przerażony, szukając drugiego wyjścia. Nie zauważyłem go, więc postanowiłem kogoś zapytać. Na informatorkę wybrałem dziewczynę, najbliżej mnie - dalej musiałbym się z trudem przepychać.
-Gdzie jest jakieś drugie wyjście? - zapytałem przekrzykując muzykę
Wzruszyła ramionami.
-A już chcesz z tąd uciekać? - spytała i otaksowała mnie wzrokiem
-Gdzie ono jest? - jęknąłem - Na każdej sali gimnastycznej, balowej, czy jakiekolwiek innej musi być dodatkowe, ewakuacyjne wyjście.
-A co? Pali się? - uniosła brwi i się uśmiechnęła
-Nie susz zębów - mruknąłem, ale mnie nie usłyszała, więc głośniej powiedziałem - Więc którędy mogę zwiać?
?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz