-Dobra. Ciekawe czy odkupisz go ze wszystkimi zdjęciami, muzyką i wiadomościami?
-Nie przesadzaj. Chcesz nowy telefon czy nie?-spytał zniecierpliwiony.
-Wypchaj się. Masz zapłacić za naprawę telefonu, czyli wymianę szybki. A nie kupić nowy telefon-walnęłam go w klatkę piersiową. Z ramiona spadła mi torba z kołczanem, ze strzałami, i łukiem. Otworzyła się i wypadły z niej rzeczy. Chłopak spojrzał się na torbę, a potem na mnie. Szybko wzięłam kołczan i pozbierałam strzały które się wysypały. Włożyłam do torby, i kiedy chciałam zabrać łuk, sięgnęłam dłonią po broń, jednak wyczułam tylko podłogę. Spojrzałam do góry i zobaczyłam chłopaka który trzymał mój łuk. Wstałam szybko i spiorunowałam go wzrokiem.
-Kto Ci pozwolił to dotykać!?-wydarłam się.
-Nie przesadzaj. Przecież Ci tego nie zjem.
Złapałam łuk i pociągnęłam w swoją stronę. Chłopak ciągnął broń do siebie. Po chwili zamachnęłam się nogą i z całej siły kopnęłam chłopaka w piszczel. Złapał się za nogę i puścił łuk. Po czym ja szybko złapałam swoją broń i pobiegłam na schody. Wbiegłam do swojego pokoju i padłam na łóżko. Nawet nie wiem czym się zmęczyłam. Ciągnięciem? Nieee... Biegiem? Na 100% nie, biegałam w życiu tyle czasu na bieganie, że mam to tak wyćwiczone, nawet jakbym przebiegła 10 km, to bym lekko dyszała. Nagle przypomniałam sobie że zostawiłam na korytarzu telefon. Zostawiłam rzeczy pod łóżkiem i zbiegłam na dół. Rozejrzałam się, jednak nie zobaczyłam telefonu.
-No szlag!-mruknęłam pod nosem. Wyszłam ze szkoły i zobaczyłam dziewczynę z czarnymi, długimi włosami i w czarnym ubraniu. U jej boku truchtał szary wilk. Dziewczyna trzymała w ręce spory, turkusowy telefon. Z tego co wiem to jest Leilene. Zwana również ,, Morderczynią z wilkiem". Podeszłam do niej.
-Oddawaj telefon!-warknęłam.
-Wal się. Telefon znalazłam na korytarzu, leżał sobie i nikt po niego nie przyszedł. Tak więc wzięłam. Znalezione nie kradzione.
-Oddawaj telefon!-tym razem warknęłam agresywniej. Słysząc mój krzyk, Black i Kelly wybiegli z lasu i przybiegli do mnie. Black na widok wilczycy napiął mięśnie, obnażył kły, zjeżył sierść i położył uszy.
Leilene?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz