-Na czym?-powtórzyłam słowa chłopaka.-A
na tym.-powiedziałam i zaczęłam go całować, a on z przyjemnością
wypisaną na twarzy oddawał pocałunki. W końcu 'oderwałam się' od Josha.
-Kocham Cię.-wyszeptałam mu do ucha. Josh zaśmiał się, co zabrzmiało jak mruczenie. -Ja Ciebie też, Natie.-powiedział i ustawił się tak, że to ja leżałam, a on był na de mną. Zaczął całować mnie po szyi, a jedną rękę wplątał w moje włosy. -Natie...? -Tak? Josh? |
||
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz