wtorek, 28 stycznia 2014

Od Ronana



Była lekcja matematyki. Siedziałem w ostatniej ławce, przy ścianie. Przede mną siedziały Lydia i Shel. W pewnym momencie odwróciły się do mnie.
-Zrywamy się?- Spytała Shel.
-Czemu nie?- Odpowiedziałem.- Kiedy?
-Po tej lekcji.- Zdecydowała Lydia. Nauczycielka zadała jakieś pytanie i wskazała Lydię do odpowiedzi. Dziewczyna podała odpowiewiedź nawet się nie odwracając.
-Spoko.- Odpowiedziałem.
Po dzwonku poszliśmy na chwilę do pokoju Lydii. Dziewczyna zabrała swój łuk i strzały, a Shel wyjęła ukrytą w pokoju kamerę. Potem poszliśmy do lasu. Lydia strzelała, Shel nagrywała materiał na swojego vloga a ja jej to utrudniałem. Nagle przed nami upadła wiewiórka przeszyta strzałą. Nie była to jednak strzała Lydii.
Isabel?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz