czwartek, 30 stycznia 2014

Od Sebastiana cd. Cassidy

Uśmiechnąłem się krzywo.
- A więc to jednak ty - powiedziałem, przerywając chwilę dość niezręcznej ciszy.
- Tak, to ja - wyciągnęła ręce przed siebie w teatralnym geście.
- Jak tam... kotki? - Spytałem bez specjalnego zaangażowania.
Wzruszyła ramionami.
- Jak to kotki. A twoje pieski?
- Jak to pieski - wąski uśmiech zasępił mi twarz.
Pusta rozmowa trwała jeszcze chwilę, a żadne z nas nie poruszyło się caly czas wpatrując się intensywnie w oczy.
- Dlaczego wtedy, za pierwszym razem mnie pocałowałaś? - Zapytałem, nagle zmieniając temat.
Cassidy zbyła to machnięciem ręki.
- A ty, dlaczego pocałowałeś mnie za drugim razem? - zapytała.
Powtórzyłem po niej gest.
- A, dlaczego teraz to zrobię? - Zapytałem, uśmiechając się lekko.
- Co? - dziew zhna nie zrozumiała.
- Sam nie wiem. Tak mi się powiedziało.
- Ale to chyba nie było niechcący? - podejrzliwie zmarszczyła brwi.
- Może tak, może nie... a co ty o tym myślisz? - Odpowiedziałem tworząc w głowie kolejny plan na jakiś mały pocałunek...

Cass? Buzi ^^

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz