Gdy Natie wypowiedziała te słowa od razu zrobiło mi się cieplej. W końcu ktoś mnie kochał. Nie tak jak przyjaciela czy brata... Ktoś mnie kochał na poważnie. Moje oczy trochę się zeszkliły na widok wielu wspomnień przed oczyma
-Josh? Josh!- dziewczyna wyrwała mnie z "transu"- Coś się stało?- spytała zmartwiona
-Nie.. ja po prostu... Nigdy nikt mnie nie kochał.Nawet nie wiesz ile to dla mnie znaczy- Powiedziałem i od razu przytuliłem dziewczynę. Było mi trochę głupio, że się przy niej rozkleiłem- Przepraszam- Powiedziałem i pocałowałem dziewczynę w czubek głowy.-Co chcesz teraz robić? Bo ja mam ochotę na coś szalonego- uśmiechnąłem się
<Natie?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz