- Zabiję. Jeśli ktoś jest tak samo tępy jak on. Czyli ty. Mówiłaś coś o ''szkole'', a ja nie chcę kłopotów publicznych. A, ten noż jest tępy.W rękawie mam lepsze, ostrzejsze. - powiedziałam.
Podeszłam do rzewa i jednym, szybkim ruchem wyjęłam nóż.
- Teraz to przesadziłaś. - powiedziała... Isabel i strzeliła strzałą mi w głowę.
Jednak, zrobiłam unik. Strzała była bardzo blisko mnie. Strzeliłam do królika. Przecież poto tu przyszłam. Wyciągnęłam nóż i oblizałam go. Uwielbiam smak krwi.
- Zaraz wstanie słońce. - powiedziałam do Isabel, nawet nie wiedziałam czemu.
< Isabel?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz